Translate

Obserwatorzy

piątek, 26 lipca 2013

Troszkę zakupowo dzisiaj!!!

Dziś wybrałam się z moją córką na małe zakupki. Było by ich więcej ale niestety nerwowo nie wytrzymałam w Rossmannie. Ta ochrona w tym sklepie to przesada...Ale o tym potem.
Najpierw kilka rzeczy,które kupiłyśmy.Jak ja kocham wyprzedaże :)



Koszulka, którą kupiłam w Orsay za całe uwaga 9 Zł :D Bluzeczka jest bez ramiączek.Wzięłam kolor niebiesko-biały.Było jeszcze kilka innych i w sumie dopiero w domu zastanawiałam się czemu nie wzięłam każdego koloru.Za te pieniądze...

Kolejna bluzka, którą kupiłam w C&A za nie całe 23 zł. Zdjęcie jest nie zbyt ładne ale ta bluzka mnie zachwyciła :) Jest czarno-biała z czerwonymi paseczkami przy rękawach.

Sandałki dla mojej księżniczki.Zakupione w ZARA za 35 zł :) Są prześliczne.A to był ostatni sklep,który odwiedziłam.Straciłam nadzieję,ze dziś znajdę dla Niej jakieś ładne sandałki:)

Spodenki również dla mojej modelusi. Kupione w ZARA za 19.99 :)

Spódniczka dla Lenki za 25 zł kupiona w Smyku. W rzeczywistości kolor jest bardziej "żywy".

Teraz kilka kosmetyków :)


Fluid Powder Mat:
Pudrowo matowiący, do cery mieszanej.Delikatny i kremowy,matowiący fluid, który po nałozeniu daje aksamitny i matowy efekt.
Mikroskopijne pigmenty pudrowe zapobiegają połyskowi i zapewniają równomiernie matowy i subtelny wygląd bez uciążliwych pozostałości.

Zobaczymy co z tego będzie...Poleciła mi go koleżanka bo jest z niego zadowolona.Ja kupiłam BEIGE 82. I załaciłam za niego 28 zł w Rossmannie.

Od lewej: Natychmiastowa terapia, włosy suche i zniszczone. Pozostawić na włosach ok. 1 min. Następnie spłukać.
Od prawej: Natychmiastowa terapia, włosy długie skłonne do rozdwajania się. Pozostawić na wilgotnych włosach na ok. 1 min, następnie spłukać.

Dziewczyny wiecie moze jak ma być zastosowana ta terapia, którą opisałam z lewej strony?? Chodzi mi o to czy na mokre włosy czy suche itd.? Będę wdzięczna za podpowiedzi.)

Obie kuracje kupiłam również w Rossmannie każda za 3,99. W ręku miałam ich więcej ale postanowiłam wypróbować najpierw te...

Dwie próbeczki.
Ziaja maska oczyszczająca z glinką. Do skóry mieszanej, tłustej i trądzikowej.
Perfecta-oczyszczanie.Peeling drobnoziarnisty. Minerały morskie+ krzemionka.

Jestem ciekawa obu. 
Za jedną zapłaciłam chyba 1,99. Nie jestem jednak pewna i oczywiście kupione w Rossmannie.

Eveline -krem do depilacji pach, rak i okolic bikini z aloesem i proteinami jedwabiu.
Też jestem ciekawa tego kremu. Miałam kilka innych ale nie za bardzo byłam zadowolona...Zobaczymy.
Kupiłam go w Rossmannie za około 11 zł.

A na koniec coś co dostałam za darmo D
Kapsułki piorące Perlux. Miła pani stała sobie w galerii i rozdawała. Jak później zobaczyłam to miałam szczęście dostając je ponieważ godzinę później Pani już nie rozdawała :)
W opakowaniu są dwie kapsułki.

A co do Rossmanna to szkoda mi już słów...Weszłam sobie kulturalnie jak normalny człowiek do sklepu z wózkiem, w którym siedziała moja laleczka. Doszłam do pierwszej półki i co...Jeeest!!! Pojawił się za mną Pan, który nie odstępował nas nawet na jeden kroczek, nawet na sekundę. Miałam zamiar zrobić naprawdę duże zakupy w tym sklepie ponieważ jadąc na wakacje nie chciałam brać do bagażu zbędnych balsamów i kosmetyków, które przecież i tak mogłam sobie kupić na miejscu. A że leciałyśmy samolotem to jednak każdy kilogram w bagażu na wagę złota. Wracając do tematu... Pan był na tyle natrętny,ze czułam się jak intruz w sklepie i jak bym co najmniej nakradła Bóg wie co! Ale miarka się przebrała kiedy stojąc za mną Pan powiedział przez krótko falówkę (czy jakoś tak) ,że " mamy tutaj kod 105 lub 107" już nie pamiętam dokładnie. I nie wiem co ten kod znaczy. Jednak zawinęłam się na jednej nodze i poszłam do kasy zapłacić za to co już wybrałam. Warto zaznaczyć,że przy kasie ochroniarza już nie widziałam...nawet jak się obracałam do tyłu. Po wyjściu pomyślałam ,ze mogłam temu przemiłemu Panu dać te kosmetyki w ręce i powiedzieć,że jak lubi tak za wszystkimi chodzić to niech idzie i to odniesie...Ale mądry Polak po...
Nie mniej zraziłam się do Rossmanna bo nigdy wcześniej taka sytuacja jeszcze mnie nie spotkała....Pójdę jeszcze w innym mieście, ale jeżeli sytuacja się powtórzy to już więcej nie zrobię u Nich zakupów...Szkoda...Lubię ten sklep...

To by było na tyle.
:)










3 komentarze:

  1. Bardzo fajne zakupy :)
    Co do rossmana - u mnie na szczęście te natrętne tajniaki aż tak nie pilnują. Ale np w tarnowie jak chodziłam do szkoły i częstym gościem tej drogerii bywałam to normalnie masakra...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam Cię do Versatile Blogger Award:
    http://darmowa-probeczka.blogspot.com/2013/07/zalega-nominacja-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  3. dziwna sprawa.. U mnie w miarę jest Rossman może dlatego, a ochroniarze całkiem fajni. Siedzą jedynie przy kamerze na początku i się rzadko ruszają :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie :)